Ogłaszamy konkurs! Naszym głównym celem jest popularyzowanie niedocenianych bohaterów. Bo nie tylko drarry, snarry się liczy moi drodzy! Dlatego zapraszamy wszystkich chętnych do wzięcia udziału i wzbogacenie polskiego fandomu w nowe, inne fanfiction!
Konkurs oczywiście jest rudy i literacki! Założenia: - Weasley jako główny bohater (niekoniecznie w pairingu kanonicznym), - inspiracji wierszem Na wieży Babel* W. Szymborskiej, - akcji zimą (niekoniecznie całej), - cała reszta absolutnie dowolna! Terminy: - zgłoszenia (w tym temacie) przyjmujemy do 28 lutego, - prace należy przesyłać na adres weasleys@o2.pl, w temacie wpisując swój nick, do 6 marca do północy, - teksty będzie można oceniać do końca zimy, a wyniki ogłosimy pierwszego dnia wiosny Szczegółowy sposób oceniania prac przez użytkowników zostanie podany w późniejszym czasie. Nagrody: Każdy wygrany konkurs zostanie wpisany w profilu użytkownika. Dodatkowo, dzięki Ginnowatowej, mamy również „puchary przechodnie”, czyli małe ikonki, które będzie można wkleić do podpisu. Obrazki będą mogły pozostać w sygnaturce do czasu kolejnego konkursu.
*Tekst wiersza - Która godzina? - Tak, jestem szczęśliwa, i brak mi tylko dzwoneczka u szyi, który by brzęczał nad tobą, gdy śpisz. - Więc nie słyszałaś burzy? Murem targnął wiatr, wieża ziewnęła jak lew, wielką bramą na skrzypiących zawiasach. Jak to, zapomniałeś? Miałam na sobie zwykłą szarą suknię spinaną na ramieniu. - I natychmiast potem niebo pękło w stubłysku. Jakże mogłam wejść, przecież nie byłeś sam. - Ujrzałem nagle kolory sprzed istnienia wzroku. - Szkoda, że nie możesz mi przyrzec. - Masz słuszność, widocznie to był sen. - Dlaczego kłamiesz, dlaczego mówisz do mnie jej imieniem, kochasz ją jeszcze? O tak, chciałbym, żebyś została ze mną. - Nie mam żalu, powinnam była domyślić się tego. - Wciąż myślisz o nim? - Ależ ja nie płaczę. - I to już wszystko? - Nikogo jak ciebie. - Przynajmniej jesteś szczera. - Bądź spokojny, wyjadę z tego miasta. Bądź spokojna, odejdę stąd. - Masz takie piękne ręce. - To stare dzieje, ostrze przeszło nie naruszając kości. - Nie ma za co, mój drogi, nie ma za co. - Nie wiem i nie chcę wiedzieć, która to godzina
Aratanooniel&Matylda
|